^Do góry
  
  
  

Aktualności Przedszkola nr 9 w Nowej Soli

HISTORYJKI LOGOPEDYCZNE Z ĆWICZENIAMI ARTYKULACYJNYMI

WYCIECZKA NAD MORZE

Uwielbiam wycieczki nad morze, a Ty? Jak wygląda idealny dzień na plaży? Zapraszam Cię dziś na krótką wycieczkę.

  • W podróż nad morze najwygodniej jest wybrać się samochodem (naśladujemy odgłos silnika, parskając jak najdłużej).
  • Kiedy już dojedziemy, możemy wejść na plażę i rozłożyć koc (robimy językiem koci grzbiet – opieramy czubek języka o dolne dziąsła, a masę języka wypychamy w górę i do przodu jamy ustnej, język układa się w garb).
  • Smarujemy się kremem do opalania (oblizujemy dolne zęby).
  • Dziś jest bardzo  gorąco, ale na szczęście chłodzi nas delikatny wietrzyk (dmuchamy lekko i długo).
  • Opalamy się chwilę i słuchamy szumu fal (naśladujemy fale, dmuchając głośno i mocno kilka razy na jednym wydechu).
  • Popływamy trochę! Może kraulem! (ocieramy tylnią część języka o podniebienie).
  • Teraz trochę ponurkujemy (robimy baloniki – wypychamy oba policzki powietrzem).
  • Pod wodą można zobaczyć pływające rybki (robimy rybki – otwieramy szeroko usta i zamykamy je).
  • Po kąpieli wychodzimy z wody i wycieramy się ręcznikiem (język jest ręcznikiem i wyciera całą buzię – wykonujemy zamiatanie językiem).
  • Szukamy kilku ładnych muszelek na pamiątkę (liczymy językiem zęby – dotykamy czubkiem języka wszystkich zębów po kolei przy szeroko otwartej buzi).
  • Niestety, musimy kończyć naszą wycieczkę, ale nie zapominamy po sobie posprzątać! Zabieramy koc (robimy językiem koci grzbiet) i otrzepujemy go z piasku (kląskamy).
  • Teraz, uśmiechnięci możemy już wrócić samochodem do domu (na przemian uśmiechamy się i parskamy).

 

WYCIECZKA DO ZOO

Zapraszam Cię do odwiedzenia wspaniałego zoo. Spróbujemy razem naśladować zwierzęta, które można tu zobaczyć.

  • W pierwszej zagrodzie widzimy słonia, który polewa nas wodą na powitanie (dmuchamy – głośno wydychamy powietrze ustami, wdech robimy nosem).
  • Obok słonia mieszkają wielbłądy. Ile ich jest? Zobacz, jakie maja garby! (ustalamy liczbę wielbłądów i robimy koci grzbiet 2 razy więcej niż wielbłądów).
  • W basenie pływa gruby hipopotam (robimy baloniki).
  • Trochę dalej, przy płocie lama przeżuwa trawę (robimy kółka dolną szczęką).
  • Sąsiadką lamy jest zebra, która ma dziś dobry dzień i ciągle biega w kółko, radośnie stukając kopytami (kląskamy).
  • Naprzeciwko mieszka lew, który co chwilę groźnie ryczy (otwieramy szeroko buzię).
  • Obok niego w stawie pływa krokodyl – jak zwykle znudzony (ziewamy).
  • Za to dużo pracy ma mrówkojad, który właśnie znalazł nowe gniazdo mrówek (robimy z wargi dzióbek i obracamy nim w kółko).
  • Zwiedźmy też ptaszarnię. Ależ tu kolorowo i głośno! (gwiżdżemy)
  • Po wyjściu z ptaszarni odwiedzamy jeszcze małpy, które ciągle stroją głupie miny (na zmianę robimy smutną minę i uśmiechamy się, robimy z warg szufladę – wysuwamy do przodu dolną szczękę, przesuwamy żuchwę na boki) i biegają po klatce (tańczymy językiem – przy szeroko otwartych ustach szybko dotykamy czubkiem języka podniebienia).
  •  Na sam koniec wycieczki po zoo machamy wężowi językiem (poruszamy wąskim językiem wysuniętym z jamy ustnej).

 

SAMI – ZAKLINACZ WĘŻY

W dalekich Indiach mieszka pewien chłopiec o imieniu Sami. Ma on wyjątkowy talent. Posłuchaj, jak wygląda zwykły – niezwykły dzień chłopca.

  • W Indiach wyjątkowo popularnym środkiem transportu są rowery. Sami też ma swój rower, którym jeździ bardzo często. Zanim gdzieś wyruszy, sprawdza tylko, czy z kół  przypadkiem nie uszło powietrze (przygryzamy boki języka).
  • Czasami chłopiec musi trochę dopompować koła (dmuchamy).
  • Po przeglądzie roweru Sami przyczepia do bagażnika tajemniczy kosz (pokazujemy językiem koszyczek – robimy łopatkę – podnosimy boki oraz czubek płaskiego języka do góry).
  • Chłopiec wyrusza w krótką, ale niełatwą podróż, ponieważ w Indiach jest bardzo duży ruch na drogach. Co chwilę musi przystawać i znowu ruszać, a koszyczek przyczepiony do bagażnika bardzo się trzęsie (przesuwamy po podniebieniu językiem ułożonym w kształt koszyczka).
  • W koszyku coś się rusza i próbuje z niego wydostać (robimy językiem piłeczkę –wypychamy językiem policzki i wargi).
  • Kiedy chłopiec w końcu dociera na miejsce, siada na chodniku i otwiera koszyk. Okazuje się, że kryje się w nim groźny i zdenerwowany wąż, którego trzeba przywołać do porządku (szybko ruszamy na boki językiem wystawionym z buzi, po czym uderzamy ręką w stół i język – wąż nieruchomieje, układając się w żądełko – wąski język).
  • Wąż już się uspokoił. Teraz Sami zaczyna grać na fujarce (gwiżdżemy), a wąż tańczy (rozglądamy się językiem – język wysuwamy daleko z jamy ustnej i przesuwamy nim na boki i dookoła).
  • Zdziwieni i zachwyceni przechodnie wrzucają monety do czapki, którą Sami położył przed sobą. Chłopiec może już policzyć dzisiejszy zarobek (liczymy językiem zęby).
  • Po udanym dniu Sami pakuje węża do koszyka i wraca do domu (przesuwamy po podniebieniu językiem ułożonym w koszyczek).

 

BALLADA O DZIELNYM TRISTANIE

Za górami, za lasami było sobie piękne królestwo. Jego mieszkańcy mieli wszystkiego pod dostatkiem, ale niestety nie byli szczęśliwi, ponieważ groźny smok porwał królewnę. Smutek trwał bardzo długo, jednak na szczęście pewnego dnia zjawił się odważny rycerz o imieniu Tristan… Chcesz się dowiedzieć, czego dokonał ten śmiałek?

  • Dzielny Tristan wyruszył na swoim rumaku w poszukiwaniu królewny (kląskamy).
  • Po długiej podróży rycerz dojechał na pustkowie (wymawiamy: prrrr), gdzie stała wysoka wieża (nos jest wieżą: dotykamy językiem nosa), której bronił groźny smok ziejący ogniem (chuchamy).
  • Bestia  byłą wielka, ale niezbyt bystra. Tristan zakradł się do smoka od tyłu (dotykamy językiem każdego zęba na dolnej szczęce – liczymy zęby) i ugodził go mieczem (robimy językiem żądełko – wysuwamy wąski język z jamy ustnej).
  • Smok odwrócił się, ale szybko rycerz okrążył wieżę (dotykamy dolnych zębów –liczymy zęby) i znowu był z tyłu smoka, więc mógł zadać mu kilka ciosów mieczem (robimy językiem żądełko).
  • – Już wiem, jak chcesz mnie pokonać marny rycerzyku – ryknął smok.

– Skaczesz dookoła po kamieniach znajdujących się dalej od wieży, aby mnie zmylić! Zaraz cię złapię! Słysząc to, Tristan postanowił zmienić taktykę i zaczął skakać po kamieniach położonych blisko wieży (dotykamy językiem każdego zęba na górnej szczęce), dzięki czemu znów mógł godzić smoka mieczem (robimy językiem żądełko).

  • Zdziwiony i zdezorientowany smok odwrócił się, ale nasz czujny bohater zdążył już szybko okrążyć wieżę (skaczemy językiem po górnych zębach od prawej do lewej strony) i znów mógł ukłuć przeciwnika mieczem (robimy językiem żądełko).
  • Smokowi tak zakręciło się w głowie, że zapomniał ziać ogniem. Na to właśnie czekał dzielny Tristan, który wskoczył wprost do paszczy smoka i zadawał mu liczne ciosy (robimy językiem piłeczkę – wypychamy językiem policzki i wargi). W ten sposób ostatecznie pokonał złą bestię.
  • Po tak wyczerpującej walce rycerz mógł wspiąć się po królewnę (dotykamy językiem brody i przesuwamy go powoli do nosa) i zabrać ją z wieży (kierujemy język od nosa w stronę brody).
  • Rycerz i królewna, cali i bezpieczni, uśmiechnęli się do siebie z radością (uśmiechamy się) i pocałowali (robimy buźki).
  • Nawet koń cieszył się szczęściem  naszych bohaterów (parskamy).
  • Po krótkim odpoczynku dzielny Tristan wrócił do domu z piękna królewną (kląskamy).
  • Kiedy bohaterowie dotarli na miejsce, wszyscy mieszkańcy królestwa witali się z nimi wśród okrzyków radości i łez szczęścia. Dzielny Tristan i uratowana królewna przywitali się z królem, królową i wszystkimi siostrami królewny (uśmiechamy się i przesyłamy każdemu buźki w geście powitania).  
  • Tak skończyła się historia o dzielnym Tristanie. Rycerz dostał w nagrodę połowę królestwa, królewnę za żonę i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

 

Opracowała: Agnieszka Andrzejewska

Copyright © 2017. Przedszkole nr 9 w Nowej Soli Rights Reserved.