Kochane babcie, drodzy dziadkowie, bardzo prosimy, abyście co dzień pili na zdrowie.
Sok marchewkowy, pomarańczowy, pomidorowy, jedli cytryny, chociaż wam od nich kwaśnieją miny.
A wiecie dlaczego?
Żebyście byli silni i zdrowi i do zabawy z nami gotowi!
Życzymy świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami. Spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był lepszy niż ten, który właśnie mija.
Wszystkiego dobrego!
Zaczynamy przedstawienie! Główne role grają cienie! Będą skakać, będą brykać, biegać i koziołki fikać. A jak długo? Wiecie, dzieci? Tak, jak długo światło świeci. Bo gdy zgaśnie, znikną cienie i skończonwienie przedstawienie…
„Teatr to jest widownia i scena. Niby nic magicznego w tym nie ma, aż do chwili gdy nagle na scenie dziwne zacznie się dziać przedstawienie…"
Święty Mikołaj, to taki święty, który przynosi dzieciom prezenty. Bo choć to męczy go pewnie nieraz, co dzień dla dzieci prezenty zbiera. Wreszcie nadchodzi chwila właściwa, 6 grudnia do nas przybywa!
Lubię śnieżek, lubię śnieg, chociaż w oczy prószy. Lubię mrozik, lubię mróz, chociaż marzną uszy.