^Do góry
  
  
  

Tygryski - grupa przedszkolna

SMOK CZY SMOG

Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o smogu, który jest o wiele groźniejszy niż smok.

Smog to zanieczyszczone powietrze, które unosi się poniżej chmur. Jest ciężkie, szare, nieprzyjazne dla ludzi i dla środowiska. Powstaje między innymi z procesu spalania: śmieci w piecach, z rur wydechowych, kominów, ognisk. Jeśli chcecie się przekonać jak wygląda, wykonajcie eksperyment. Zapraszam!

Eksperyment „Smog w słoiku”.

Potrzebne będą: bardzo drobne kawałki papieru, gazet, duży słoik z nakrętką, lampka, latarka. Rodzic podpala ułożone na nakrętce kawałki papieru i szybko zakrywa słoikiem, należy to powtórzyć 2-3 razy. Słoika nie można odwracać. Żeby lepiej pokazać dym w słoiku trzeba posłużyć się światłem latarki, lampki. Następnie odkryć i powąchać. Ponownie zakręcić słoik i odstawić na godzinę, potem sprawdzić czy powietrze w środku jest czyste.

 

Posłuchajcie opowiadania A. Frączek „Smog”.

Bardzo długo wyjeżdżaliśmy z miasta. „Brum, brum!”, dudniło nam w uszach. „Ti–tit, ti–tit!”,

atakowało nas mimo szczelnie zamkniętych okien.

– Rany, jaki korek! – narzekał tata.

– Szybciej! – prosił Antek.

– Wolniej – prosiła mama.

– Nudzi mi się – jęczała Zosia.

– Pi… – popiskiwał pies.

– Daleko to jeszcze? – pytałem ja, Sprężynek.

Ale nasze słowa i tak zagłuszało nieznośne „Brum, brum, ti–tit!”.

Wreszcie – powolutku, koło za kołem – udało nam się wyjechać za miasto. I od razu zrobiło się

weselej. Tata przestał narzekać na korki, mama przestała prosić, żeby tata zwolnił (dziwne, bo jechaliśmy teraz dużo szybciej niż w mieście), Antek przestał prosić, żeby tata przyspieszył, nawet Zosia przestała się nudzić. Z pobocza machały do nas czerwone dęby, żółte brzozy i zielone choinki, pies pochrapywał cicho, a Zośka nuciła jakąś przedszkolną piosenkę. Nawet słońce świeciło jakby trochę jaśniej.

– Od razu widać, że smog został za nami – cieszyła się mama.

– To tam był jakiś smok? – z wrażenia mało nie wypadłem z koszyka.

– Trzygłowy? – zawtórowała mi Zosia.

– Spokojnie, nie smok, tylko smog, głuptasy – roześmiał się Antek.

– A co to za różnica? – zapytała Zosia.

– Ten wasz smok jest zielony, ma trzy głowy, pazury, ogon i K na końcu…

– Czyli na ogonie?

– Zośka! – zbył siostrę Antek. I tłumaczył dalej: – Wasz smok pożarł barana nafaszerowanego

siarką. Zgadza się?

– Tak… – odpowiedziała niepewnie Zosia, która chyba podobnie jak ja nie rozumiała, czemu ten

zielony potwór ma być „nasz”.

– Smog, o którym mówiła mama, też ma w środku trochę siarki. Ale na tym koniec podobieństw.

Bo mamie wcale nie chodziło o smoka, ale o smog, prawda, mamo?

– Prawda.

– Czyli chmurę pełną dymów i spalin – wtrącił tata.

– A skąd się biorą takie smoki?

– Smogi! – poprawił Antek. – Skąd? No z tej… Z tego… – plątał się.

– Pamiętacie te wszystkie samochody stojące w korku? – przyszedł mu z pomocą tata. – Potraficie sobie wyobrazić, ile one naprodukowały spalin.

– Mnóstwo.

– Właśnie: mnóstwo. A przecież powietrze jest zanieczyszczane nie tylko przez samochody, ale

też przez fabryki, gospodarstwa domowe, przez… – przerwał nagle tata. – Zobaczcie, jaki paskudny

dom! Rzeczywiście, z komina małego, żółtego domku wydobywały się kłęby dymu – gęstego, brązowoczarnego i pachnącego chyba jeszcze gorzej niż smocza jama. Wdzierał się do samochodu, łaskotał nas w nosy i szczypał w oczy.

– A fe! – zawołała Zosia.

– Fe! – powtórzył za siostrą Antek i zakrył sobie nos szalikiem.

– Psik! – kichnął pies.

– Co oni palą w tym piecu? Śmieci? – zastanawiała się mama.

– Śmieci – potwierdził tata. – A paląc je, zatruwają powietrze, które i bez tego jest już bardzo

zanieczyszczone – westchnął.

– A smog się cieszy – podsumował Antek.

 

Obejrzyjcie film Rodzina Treflików ''Smog"

Odpowiedzcie na pytania:

- Co to jest smog?

- Jakie są przyczyny smogu?

- Jak się go pozbyć?

 

Znajdźcie pięć szczegółów różniących obrazki- smoki.

Na koniec posłuchajcie piosenki „Sprzątanie Ziemi”

 

Dbajcie o naszą planetę! Pozdrawiam.

Pani Lidka

Copyright © 2017. Przedszkole nr 9 w Nowej Soli Rights Reserved.