Tygryski - grupa przedszkolna

CIEMNA NOC PO JASNYM DNIU

„Dzień to godzin ilość spora - trwa od rana do wieczora. Od wieczora zaś do rana rządzi noc - w sto gwiazd ubrana”.

A co dzieje się w przedszkolu, ciemną nocą , głuchą nocą, kiedy dzieci śpią, nie psocą?

 

 Na początek poranna gimnastyka.

Zakręćcie kołemi i sprawnie wykonajcie zadania, bo sport to zdrowie!

- https://wordwall.net/pl/resource/1116960/gimnastyka/gimnastyka-dla-klasy-1b

 

Uważnie posłuchajcie wiersza D. Gellner „Dzień i noc” oraz obejrzyjcie filmik „Paxi- Dzień, noc i pory roku”

 Rano wszyscy wstają z łóżek,

lewą oraz prawą nogą.

Choć niektóre straszne śpiochy

do południa wstać nie mogą!

Rano jemy co? Śniadanie!

A w południe co? Obiadek!

Dwa obiadki je łakomczuch,

pół obiadku, kto? Niejadek?

Po południu – podwieczorek

można zjeść, lecz niekoniecznie,

a wieczorem co? Kolację!

I czas iść do łóżka grzecznie.

 

W nocy jeść już nie należy.

W nocy raczej spać wypada.

Nikt nie skacze kiedy leży,

a noc w koło sny rozkłada.

 

Gdy po nocy świt zaświta,

słońce wzejdzie i dzień wstanie,

znowu z łóżek wyskoczymy,

i będziemy jeść śniadanie.

 

Odpowiedzcie na pytania:

- Z jakimi kolorami kojarzy się wam dzień, a z jakimi noc?

- Jak wygląda niebo w nocy, a jak w dzień?

- Co robimy w dzień, a co w nocy?

- Jakie pory dnia są przedstawione w wierszu i jakie czynności wtedy wykonujecie?

 

Namalujcie, narysujcie lub wyklejcie dzień i noc.

Możecie do tego wykorzystać papierowy talerzyk, sklejone dwie kartki papieru (białą i niebieską), wycięte i podzielone na dwie części koło oraz własną wyobraźnię.

 Cii...”Słonko idzie spać”, posłuchajcie piosenki.

 Jak wiadomo, po nocy przychodzi dzień, a kiedy przeminie dzień, nadchodzi noc.

A wtedy....

Ciemną nocą, głuchą nocą,
kiedy dzieci śpią, nie psocą,
cicho robi się w przedszkolu.

I spokojnie jest… z pozoru.
Bo w szufladzie już coś stuka
- pewnie krasnal wyjścia szuka;
biurko chwieje się i skrzypi,
z szafy słychać dziwne „szy… piii…”,
spod dywanu zaś wybiega
piegowaty smok w pepegach.

Nawet w książkach coś się dzieje:
król z obrazka TIR-em wieje,
Baba-Jaga mknie do wróżki
na dziewczęce pogaduszki,
z ciuchcią zaś plotkuje traktor:
– Brum, doprawdy?
– Tak! To-tak-to!
Trzy pluszowe rude słonie
grają w klasy na balkonie,
a dinozaur bez ogródek
ciągle depcze nam ogródek.

Bo w przedszkolu, ciemną nocą,
to zabawki właśnie psocą!

(A. Frączek „Nocą...”)

 

Na koniec zapraszam do skakania i pokazywania: „Mój dzień!”- pokazywanka w poskokach.

 Pozdrawiam,

Lidia Suska